Tajna taktyka Watykanu?

W dniu wczorajszym zakończyła się podróż apostolska papieża Franciszka do bratanków Madziarów, podczas której najmocniej wybrzmiał w mediach apel Jego Świętobliwości o otwarcie w Europie “bram” dla cudzoziemców.To istotnie słuszny postulat tyle, że od czasu umowy z Schengen już realizowany w stosunku do obywateli Unii Europejskiej . Nieroztropny “willommen” Angeli Merkel dla azylantów pozaeuropejskich zaowocował najpierw rabunkami i gwałtami na placu przy katolickiej katedrze w Kolonii, a póżniej poważnymi aktami terroru w kilku miastach Europy zachodniej. Niekontrolowany, oparty na zaufaniu, wwóz produktów rolnych z Ukrainy, zamiast pożądanego tranzytu do krajów pozaeuropejskich ograniczonego rosyjską blokadą czarnomorskich portów, stał się niechcianym importem na dużą skalę i boleśnie skrzywdził rolników kilku państw ościennych, w tym Polski. W sposób spektakularny postawę  otwartości pokazali sobie i światu Polacy przyjmując pod własny dach tysiące uciekinierów z Ukrainy, a rząd RP — równając ich w prawach i przywilejach z Polakami. Wcześniej, przez lata, Polska była jedynym bezpiecznym domem dla Żydów wyrzucanych z całej Europy. Gościnność /gość +inność/była i jest charakterystyczną cechą polskiej tradycji i kultury od zawsze. Żartobliwie opisują ją współczesny tekst piosenki Krawczyka “Mój przyjacielu”, z którego dowiadujemy się,że po przyjęciu do domu i oddaniu przyjacielowi wszystkiego czego chciał darczyńca pozostał bez żony, którą gość wziął sam…

Słuchając jednak uważnie słów wczorajszej Ewangelii wg św.Jana spodziewałem się jakiegoś mocniejszego odniesienia do władz Rosji: “Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem”. Przecież Rosjanie nie weszli do Ukrainy przez przejścia graniczne, tylko wdarli się par force. Od ponad roku niszczą kraj i zabijają każdego dnia jego mieszkańców.Tym bardziej szkoda, że słów przemówienia słuchali najwyżsi dostojnicy Węgier, nieskorzy-jak wiemy- do pomocy na większą skalę Ukrainie.       Ufam, że powściągliwość wypowiedzi papieża dyktowała troska o powodzenie podjętych i prowadzonych przez Stolicę Apostolską tajnych rozmów dyplomatycznych na temat pokoju na Ukrainie.

Szczęść Boże rezultatom tej misji. Niech zwycięża prawda i sprawiedliwość.

Radosnego maja!

W.Żebrowski